Coraz trudniej o tani kredyt gotówkowy bez zaświadczeń

13 listopada 2014

Zdobycie kredytu gotówkowego bez zaświadczeń to obecnie bardzo trudne zadanie, szczególnie jeśli zależy nam na niskich kosztach takiego rozwiązania.

Kilka lat temu zaciągnięcie kredytu gotówkowego nie stanowiło większego problemu, a brak zaświadczeń nie był żadnym problemem. Banki chętnie ufały klientom składającym stosowne oświadczenia, co później miało swoje poważne konsekwencje dla wszystkich stron. Obecnie widać w tej kwestii zdecydowanie większą ostrożność, ale też istotne zmiany w przepisach, które nie pozwalają bankom aż tak swobodnie pożyczać pieniędzy.

Jeśli zależy nam na kredycie gotówkowym bez zaświadczeń, musimy liczyć się z tym, że udzielą nam go chętniej banki, w których posiadamy konto osobiste i historię transakcji, która potwierdza naszą dobrą zdolność kredytową. Oczywiście nie unikniemy weryfikacji w BIK, ale szansę na brak konieczności przedstawiania zaświadczeń są stosunkowo wysokie. Jeśli jednak udamy się do obcego banku, oświadczenie z pewnością nie będzie wystarczające.

Największe szanse na zdobycie pożyczek gotówkowych bez zaświadczeń znajdziemy w pozabankowych firmach pożyczkowych. W ich przypadku pożyczanie środków na oświadczenie to naturalna praktyka, a konieczność przedstawiania zaświadczeń – rzadkość. Nie możemy jednak mówić o niskich kosztach takich rozwiązań, gdyż będzie wręcz przeciwnie. Poza maksymalnym oprocentowaniem nominalnym spotkamy się z różnego rodzaju opłatami dodatkowymi, które wywindują wysokość oprocentowania rzeczywistego do poziomu kilkuset procent. W najgorszych przypadkach za pożyczone 2000 zł przyjdzie nam zapłacić ponad 3000 zł – i to już po dwóch miesiącach.

Pożyczki pozabankowe posiadają również wadę w postaci bardzo krótkiego okresu spłaty i niskie maksymalne kwoty kredytów. W przypadku pierwszego skorzystania z oferty danej firmy może się okazać, że nie otrzymamy więcej niż kilkaset złotych. Dla wielu osób nie będzie to rozwiązanie wystarczające, dlatego lepiej liczyć się z koniecznością przedstawienia stosownych zaświadczeń i przedłużenia formalności, w zamian za znacznie korzystniejsze warunki kredytowania. Warto też podkreślić, że coraz częściej banki okazują się bardzo wyrozumiałe względem osób zatrudnionych na podstawie umów zleceń i umów o dzieło. Charakterystyka rynku się zmienia i banki z pewnością to rozumieją.